W Polsce większość prosperujących na rynku bankowym placówek swoje siedziby posiada za granicą. Zagraniczne banki to pieniądze, które trafiają właśnie poza nasze granice. Szacuje się, iż od 2000roku do kieszeni inwestorów trafiło aż 66mld złotych. Czy tak to powinno wyglądać? A co z długiem? Ile on wynosi, czy coś się w tej kwestii dzieje? Tym wszystkim zajmiemy się w dzisiejszym artykule.

Patrząc na 2015rok, banki komercyjne zarobiły w Polsce 12,05mld złotych. Rok wcześniej 14,93mld złotych. Choć wyniki są niższe, zagraniczni inwestorzy z pewnością nie mają, na co narzekać. W tym roku prawie 2,95mld złotych wypłynęło za granicę. Jest to kwota aż o 500 milionów większa, niż w roku poprzednim. Najwięcej zarobiły Włochy, Hiszpania, Holandia i USA.

Obraz rynku polskiego- gdzie trafiły pieniądze z banków w 2015roku?

Czy tak to wszystko powinno wyglądać? Pieniądze uciekają z kraju, a banki w Polsce na tle UE wypadają przeciętnie. Zagraniczny właściciel stara się zrobić wszystko, by wyciągnąć maksymalną kwotę, nie patrząc przy tym na negatywne konsekwencje dla banku, czy na opinie samych klientów. Mu zależy tylko na zyskach. Sytuacja jest bardzo zła, bowiem banki powinny być wzmacniane kapitałowo, a tak naprawdę pieniądze z nich po prostu uciekają. Najgorsze jest to, ze jak chodzi o zyski, inwestorzy zagraniczni są najbardziej zainteresowani. Jeśli jednak polskie oddziały miałyby problemy finansowe, wówczas pomoc ze strony zagranicznych spółek nie będzie w ogóle realna.

2/3 banków znajduje się w rękach kapitału obcego. Repolonizacja to podstawa, aby mogła zmienić się sytuacja w naszym kraju. Co więc powinno tak naprawdę nastąpić? Po pierwsze przede wszystkim powinno rozpocząć się stopniowe wykupywanie banków przez polskie instytucje finansowe. Po drugie konieczna jest renacjonalizacja. Jak to będzie wyglądać? Czy coś się zmieni? Czy pieniądze w końcu pozostaną w kraju, a nie będą wypływać do zagranicznych inwestorów? Szykować mają się zmiany, które miejmy nadzieję, okażą się być dużo bardziej korzystne dla sytuacji finansowej Polski.

A co z długiem? Mówiąc o finansach nie sposób nie zwrócić i na tę kwestię uwagi. Na chwilę obecną dług w Polsce wynosi 899 mld zł. Jest to 51,3% w stosunku do PKB kraju. Kwota ta stanowi jedynie dług publiczny, a tak naprawdę należy powiedzieć o realnym zadłużeniu państwa, którego wysokość na chwilę obecną wynosi ponad 1 bilion złotych. Ale to jeszcze nie wszystko. Tutaj mówimy o długu jawnym. Istnieje jeszcze dług ukryty, który wynosi ponad 3biliony złotych.

Polska ma mały wpływ na to, jak dług ten będzie się dalej rozkładał. Sytuacja kraju w 100% jest praktycznie zależna od zewnętrznych ośrodków decyzyjnych, jak również i kaprysów, jakie ma dla nas rynek kapitałowy. Nie zajmując się najpierw problemem, jakim jest finansowanie państwa, nie ruszymy dalej, by działać w kwestii zmniejszania długu kraju.

Jak więc widzimy, choć jesteśmy krajem rozwijającym się, problemy na rynku finansowym są naprawdę bardzo duże i trudno tak naprawdę znaleźć dobry pomysł na to, by na przestrzeni najbliższych lat sytuacja wyglądała korzystniej. Ale cóż, warto wierzyć, że może kiedyś mimo wszystko tak będzie.